Radosław Bajor – realizator dźwięku Moniki Lewczuk – użył kapsuły sE V7 V7 MC1 do mikrofonu, do którego śpiewała Monika Lewczuk. Oto, jak sprawdziła się kapsuła na scenie.
Radosław Bajor:
sE V7 radzi sobie nawet na niewielkiej scenie, gdy za plecami Moniki gra regularny skład z perkusistą o temperamencie Zwierzaka z Muppetów, a do tego system emituje prawie tyle samo do tyłu, co do przodu.
Wiele kapsuł w takich warunkach będzie wymagało głębokiej korekcji, co oczywiście musi się odbić negatywnie na brzmieniu wokalu. Tymczasem okazało się, że sE V7 nie potrzebuje nic więcej ponad standardowe korekcje w dole. Robisz na stole dokładnie to, co sobie wymyśliłeś, a nie to, co jest konieczne, by ratować się od przesłuchów i jazgotu.
Do tego brzmienie wokalu jest zaskakująco naturalne, a sybilanty trzymane w ryzach. No i jeszcze sam wygląd: czarna główka z czerwonym filtrem jest piękna – a w naszym wypadku piękno ma znaczenie!
Tak, sE V7 w nowym sezonie znajdzie się naszym riderze!
——-
Radosław Bajor to realizator dźwięku Moniki Lewczuk, związany z rodzinną firmą Bayor-Audio. Oprócz live zajmował się pracą studyjną, dźwiękiem telewizyjnym, filmowym i processingiem FM.
——-
Zdjęcia: mediacreative.pl