O monitorach tej klasy (i w tym przedziale cenowym) można pisać praktycznie wyłącznie w superlatywach.
Chciałbym więc skupić się na rzeczach, które sprawiają że monitory Adam Audio SH3 są wyjątkowe.
1. Klarowność.
Tu tkwi moc modelu S3H i to pierwsza rzecz, która przyciąga do Adamów.
Separacja, umiejscowienie instrumentów i wokali w panoramie, szybkość transjentów, dynamika, wyrównany balans spektrum – to rzeczy, które sprawiają, że praca i słuchanie muzyki na S3H to prawdziwa przyjemność i naprawdę ciężko jest oderwać się od nich. Tweetery wykonane w technologii S-ART oferują niespotykaną precyzję w odtwarzaniu wysokich częstotliwości i odwzorowaniu przestrzenności miksu. Nawet przy bardzo dużych sesjach każdy detal jest serwowany na srebrnej tacy 🙂
2. Headroom.
1350W mocy przy maksymalnym SPL wynoszącym 126dB.
S3H potrafią grać bardzo głośno bez najmniejszego wysiłku oferując wysoką precyzję w odtwarzaniu transjentów.
3. DSP.
Wisienka na torcie 🙂
Dwa presety firmowe plus dwa wolne – do zaprogramowania przez użytkownika – oraz darmowa aplikacja S Control (Win/Mac), z poziomu której można sterować wieloma funkcjami procesora DSP i dostosować monitory do własnego pomieszczenia i preferencji. Rewelacja!
Słabe strony: waga – 27 kg sztuka 🙂
Recenzję przygotował Waldemar „WDK” Dańczak z HOLOSONiX Mix & Mastering.